Każdą łódź powyżej 3,5 m długości powinna być wyposażona w odbijacze. Mają one na celu zabezpieczenie przed urazami mechanicznymi burty jednostki. Warto pamiętać, że napełniony powietrzem powinny poddawać się naciskom. Tylko w ten sposób przygotowane mogą zapewnić naszej łodzi bezpieczeństwo. Warto również pamiętać, że nie ma konkretnych wytycznych względem ilości i wielkości używanych przez nas odbijaczy.
Niepisana etykieta żeglarska
Pasjonaci zdobywając pierwsze szlify w szkołach i grupach związanych z żeglarstwem na pewno znają wiele nigdzie nie zapisanych reguł, o których wielu początkujących zwolenników tego sportu nie ma pojęcia. Jednym z zagadnień, których tyczy się tego rodzaju żeglarska etykieta są również odbijacze do łodzi. Powinny nam one służyć wyłącznie do pływania po porcie. Na pełnych wodach nie powinny znajdować się ani na nurcie ani na pokładzie łodzi. Najlepiej przywieźć je w przeznaczonym do tego miejscu lub umieścić w specjalnym koszu.
Oczywiście istnieją konkretne argumenty przemawiające za uporządkowanie odbijaków w konkretny sposób. Jeżeli pozostawimy je na burcie, to uderzając o tyle wody będą niepotrzebnie ochlapać na naszą łódź. Odbijacze wywieszone za burtą mogą także zostać zniszczone, mogą mieć uszkodzone zaworki czy nawet się zgubić, jeżeli nie będą porządnie przywiązanie. Natomiast ułożone na pokładzie mogą stanowić dla nas zagrożenie, gdy tylko będziemy musieli przy nich przechodzić. Łatwo się w nie zaplątać.
Ponadto doświadczeni żeglarze wiszący jednostkę pływającą z odbijaczami za burtą uznają załogę takiego statku za mało doświadczona i niechlujną. Tak jak wspominaliśmy wyżej, napisany kodeks żeglarski jasno wskazuje, jak należy postępować z tym elementem wyposażenia naszej łodzi. Pamiętajmy też o tym, że odbijacze powinny być tak, jak inne elementy naszego wyposażenia zadbane i sprawne. W końcu świadczą o nas źle nie tylko wywieszone za burty odbijacze.
. A w końcu sprzęt w idealnym stanie jest gwarantem udanej przygody.